niedziela, 22 czerwca 2014

Wielki Finał Dziecka Na Warsztat cz. 2

Mamy spotkały mamy :)



Gdzie?
  Formy Kolory przy ulicy Hożej 19.

Z kim?
  Z innymi mamami Dziecka na Warsztat

Z czym?
   Niezłe Ziółko- ciasteczka (pycha)
   Smaki Warszawy- babeczki i eklerki (mmmmm)
   Olivo Cap- soki i napoje
   Sirocco Tea- herbaty owocowe certyfikowane ekologiczne.

Po co?
  Pogadały, pogadały (jak to baby) o tym co było i o tym co będzie. Obejrzały też prezentacje partnerów Dziecka na Warsztat.

Pierwszą prezentacje prowadził Pan Michał z firmy CANCA. Przyznam, że widziałam wcześniej produkty tej firmy, ale nigdy nie zainteresowałam się nimi na dłużej.

Tymczasem Sokole Oczka świetnie sprawdzą się przy stymulacji niemowląt i małych dzieci słabowidzących, a osobisty alfabet to produkt wprost stworzony dla Tygrysa. 1. września pojawi się na rynku nowy produkt tej firmy Osobista Książka, jestem bardzo ciekawa jak zareagują na nią moje dzieci.

Dzięki firmie CANCA mogliśmy zagrać też w grę KOLOROWE RYZYKO, akurat nie grałam ogarniając najmłodszego uczestnika naszej brygady, szanowny tata jednak mówił, że to świetna rozrywka, a małe gabaryty pozwalają zabrać tę grę na wakacje. Gra trafiła na listę "do kupienia", proste zasady sprawiają, że sprawdzi się idealnie jako rodzinna rozrywka dla dużych i małych.

Kolejnym partnerem prezentującym swoją ofertę było Kabum, to jeden z moich ulubionych sklepów internetowych, a dzięki spotkaniu mogłam przenieść relacje z dziewczynami z wirtualnej na realną :)


O cudach z KABUM już nie raz pisałam i nie raz napiszę.


Nadmienić jednak warto, że dziewczyny przytargały ogromny kosz różności. Wszystko po to żeby pokazać nam zabawki i pomoce które można kupić w sklepie. J przypadły do gustu samochodziki na magnes który w zależności jak zostanie włożony przyciąga lub odpycha drugi samochodzik z magnesem.



Ten sympatyczny robak na sznurku też wzbudził niemałe emocje, nie tylko u moich dzieciaków.


Szarańczowi z kolei podobała się klepsydra w której zamiast przesypującego się piasku można obserwować spadające kropelki.

Po Kabum przyszła kolej na EPIDEIXIS wydawnictwo znane mi głównie z palety i pusów których używam podczas terapii dzieciaków w pracy. Okazuje się, że i inne produkty mają równie udane. 


Zakochałam się w GeoKlockach. Nie wiem czy Szarańczy się spodobają, ale z pewnością ja będę układała :)



Studnia Jakuba czyli próba cierpliwości dla dużych i małych.


Piramida matematyczna Rozrywka dla troszkę starszych dzieci.

Edudrążki- cudowne wprowadzenie do matematyki, ale również czytania.

Entliczek pentliczek. Tu J. bawi się dużą wersją, ta przeznaczona do sprzedaży jest mniejsza.

Memory przestrzenne. Świetne dla przedszkolaka wpisuje na naszą "listę prezentową"


Tangram z koła i szefowa zamieszania:)


Bożenka z bloga Mamą po raz trzeci układa mozaikę. A zaraz obok Mela z tatą bawi się małym Enticzkiem.


Panie z Epideix pokazały jeszcze duuużo więcej zabawek, niestety J. upodobał sobie łażenie z koszykiem po całym obiekcie i zbieranie skarbów z różnych zakamarków. Podążyłam więc za nim...



1 komentarz :

  1. Odświeżam sobie spotkanie wracają do twoje relacji po raz kolejny :)

    OdpowiedzUsuń