sobota, 29 marca 2014

O płaskostopiu i innych numerach. Ćwiczeń cześć druga

Wczoraj pisałam o tym jak ćwiczymy stopę ze skarpetkami, a dziś odsłona druga ćwiczeń korekcyjnych.Ćwicząc codziennie trzeba stale wymyślać nowe zadania, wiadomo dzieciom się szybko nudzi, marudzą nie chcą ćwiczyć...

W roli głównej super profesjonalny sprzęt rehabilitacyjny czyli... ręcznik z aplikacją. Nasz wyprodukowało BabyOno, chłonny, mięciutki, bawełniany o pięknym (nie agresywnym) żółciutkim kolorku. Ma wymiary 70x140 i oprócz oczywistej funkcji kąpielowej wiele innych.


1. Marszczenie ręcznika. Tygrys siedzi i próbuje zrolować ręcznik pracując samymi paluszkami u stóp.


2. Marynarze (nie wiem czemu tak nazwali tą zabawę) Łapiemy ręcznik palcami stopy i podnosimy nogę możliwie wysoko. My sprawdzamy kto więcej razy podniesie i opuści nogę tak aby ręcznik nie wypadł


3. Układamy ścieżkę z szalików i chust przykrywamy ją ręcznikiem. Zadaniem dzieci jest idąc z zamkniętymi oczami i stawiając stopy na zewnętrznej krawędzi odnaleźć ścieżkę.



Wariacja druga, trudniejsza, układamy z szalików figurę geometryczną Zadaniem dziecka jest odgadnąć po obwodzie jakiej figury spacerował, oczy mają być zamknięte (oczywiście należy pilnować tej zewnętrznej krawędzi stopy, bo to cała istota ćwiczenia)


4. Wkłądamy pod ręcznik złożoną na 4 apaszkę, zadaniem dzieci jest odnalezienie w którym miejscu leży trzeba usiąść dokładnie na niej. Kto pierwszy ten lepszy! Ale uwaga do szukania można używać tylko stóp


5. Nasz ręcznk do ćwiczeń ma piękną aplikacje kaczuszki zróżnicowaną fakturowo. Ją też wykorzystujemy.
"Dotknij dużym palcem u nogi dzioba kaczki"
"Potrafisz znaleźć paluszkiem oko kaczuszki?"


Wszystko robimy stopami. Oczywiście z zawiązanymi oczami żeby nie podglądać :)
Wcale nie jest to łatwe, nawet dla dorosłego.


6. Zgadywanie co leży pod ręcznikiem. Umieszczamy pod ręcznikiem dowolny przedmiot, a zadaniem dziecka jest odgadnięcie co też to może być takiego. W innej opcji tej zabawy umieszczamy kilka przedmiotów i prosimy żeby dziecko znalazło konkretny.


Co nam dają takie ćwiczenia oprócz gimnastyki korekcyjnej stóp?
Są to świetne zadania dla dzieci z deficytami Integracji Sensorycznej. Wspomagamy funkcje równoważne często przenosząc ciężar ciała na jedną nogę drugą, wszak, mamy zadanie do wykonania.
Mięciutki bawełniany ręcznik o zróżnicowanej fakturze stytmuluje dodatkowo receptory dotyku znajdujące się na stopach.  

piątek, 28 marca 2014

O stopie, płaskostopiu i wielozadaniowości skarpety



Prawidłowo rozwijająca się stopia ma trzy punkty podparcia. Znaczy to tyle, że ciężar całego ciała opiera się na tych punktach. Pomiedzy punktami rozpościerają się:  łuk poprzeczny i łuk podłużny utworzone przez kości śródstopia. Łuki nie mają kontaktu z podłożem. Aby wszystko działało czyli stopa amortyzowała podczas ruchu reszte naszego ciała, a 26 kości stopy utworzyło właściwą strukturę z 3 punktami podparcia dba 33 stawy, 107 wiązadeł (stabilizatory bierne) i mięśnie (stabilizatory czynne)

 Fizjologicznie w tej strukturze powinna panować równowaga. U nas jednak tej równowagi zabrakło. U Tygrysa wiązadła stabilizujące staw podskokowy i mięśnie utrzymujące kształt stopy są bardzo słabe przez co nastąpiła deformacja i stopa "leci do środka".

Mamy więc problem który nazywa się fachowo stopa płasko koślawa.

Co zrobić? Jak żyć?

Po pierwsze ćwiczenia wzmacniające niewydolny mięsień piszczelowy tylny, -
po drugie ćwiczenia rozciągające skrócone ścięgno achillesa,
czyli:
-chodzenie na palcach,
- chodzenie na zewnętrznych krawędziach stóp,
- podnoszenie palcami stóp różnych przedmiotów z ziemi,
- jazda na rowerze.
po trzecie ćwiczenia,
a po czwarte ćwiczenia 15 minut dziennie (przyznaje się odpuszczam w sobotę i niedzielę)

Pomocne mogą być również wkładki supinacyjne utrzymujące pięte w osi
Obuwie musi być lekkie i elastyczne tak by mięśnie były zmuszone ćwiczyć, a nie ulegały dalszemu osłabieniu, bo "coś je trzyma w pionie". (absolutnie sznurowanek pod kolano, chyba że lekarz zaleci inaczej)

U małych dzieci obserwuje się płaskostopie fizjologiczne, ale ponieważ różne źródła podają różny wiek kiedy to płaskostopie przestaje być fizjologiczne, a niektóre podają, że samo obniżenie łuków stopy jest naturalną konsekwencją postawy wyprostowanej nie będę tu dywagować na ten temat. 

Tyle tytułem wstępu :)

-A teraz porządna piguła ćwiczeń na płaskostopie z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu rehabilitacyjnego... skarpetek.



1. Chwytanie skarpetek stopą i wrzucanie ich do pudełka.


2. Rzucanie zrolowanymi skarpetkami "kto dalej" lub "do siebie". Uwaga bardzo ważne: kolana muszą być w odwiedzeniu, a nasz pocisk chwytamy zewnątrzną krawędzią stóp.


3. Tor przeszkód wymuszający na uczestniku chodzenie na palcach

Można poprosić dziecko: "Przejdź po skarpetkowych kamykach tak, aby stopa stawała tylko na ciemniejszym kolorze w skarpetce" Nie ma siły musi to zrobić na palcach. Ćwiczenie bardzo dobrze ćwiczy funkcje równoważne (równowagę dynamiczną)

4. Tunel ze stopy. Stopa ma się opierać na paluszkach i pięcie tworząc tunel dla skarpetki pociągu. Przeciągamy


A teraz wersja woreczków gimnastycznych DIY w wersji dla leniwych lub nie szyjących :)


W  skarpetkach umieszczamy różne wypełnienie. Ziarna które akurat mamy pod ręką w domu albo żółte drobniaki, mogą też być kulki z folii aluminiowej... słowem: wszystko sypkie co nam wpadnie w ręce.



Na końcu skarpetki zawiązujemy supeł lub zszywamy ją (wersja u nas w domu)


5.  Memory dotykowe.
 Odszukujemy stopami woreczki z takim samym wypełnieniem

7. Wersja dla posiadających więcej par woreczków.

Połóż prawą noge na woreczku z grochem
Połóż lewą nogę na woreczku z monetami
połóż prawą rękę na woreczku z kaszą jaglaną...

8. Układanie woreczków w ścieżkę sensoryczną.


Ostatnie ćwiczenia stanowią bardzo fajną stymulacje dotykową stóp. Pomocne mogą być również podczas terapii Integracji Sensorycznej.

Wiele, wiele innych ćwiczeń możan zrobić ze skarpetkami obiecuje jeszcze wrócić do tematu jutro...
_____________________________

Słówko o skarpetkach biorących udział w ćwiczeniach.
Skarpetki są firmy BabyOno, a post nie jest sponsorowany :)

Są to jedyne skarpetki dla niemowlaków jakie mieliśmy i nie skurczyły się w praniu oraz nie spadały ze stópek wierzgającego berbecia- nie wiem jak oni je robią, ale przy trzecim dziecku nie kupowałam już skarpetek z innej firmy. Kolory są piękne, żywe i (jak dla mnie) świetnie dobrane. Mają antypoślizgowy spód i są grube bawełniane, cieplutkie więc nie trzeba dodatkowo zakładać dziecku kapci po domu. 6 zł to chyba nie dużo jak na tak rewelacyjny i profesjonalny sprzęt do ćwiczeń.

Macie jakieś inne pomysły na wykorzystanie skarpetek w rehabilitacji stóp?

czwartek, 27 marca 2014

Czasoumilacze J. Niezwykła odsona szczoteczki.

J. usilnie trenuje celowanie i trafianie.


Dostał więc swój pierwszy prawdziwy zestaw do pracy.

Zestaw składa się ze słomek różnej długości oraz szczoteczki BabyOno
Której to zazwyczaj używam do doczyszczania słomek w bidonach, niekapkach i innych sprzętach gdzie tradycyjną szczotka czy zmywakiem nie wjadę. Czyszcze też nimi filtr w pralce i inne trudnodostępne miejsca w domu.

J. potrafi poświęcić się zadaniu bez reszty przez całe 5 minut, co uważam za naprawdę duży sukces jak na ledwo roczniaka.

Zachwyt budzi w młodym to, że drucik jest w miarę długi ma 14cm, a somki tak dobrane żeby raz wystawał z drugiej strony bardziej, a raz wcale.
Pełne skupienie

Wystaje
Wyjmowanie
Jak widać szczoteczka jest tej samej średnicy co nasze słomki- stawia delikatny opór przez co troszkę trudniej ją włożyć.


Kiedy już J. nacieszył się wkładaniem i wyjmowaniem zauważył, że szczoteczka się wygina  w różne strony. Były to kolejne 2 minuty fascynacji.

Zaraz dostane conajmniej 10 wiadomości, że jak można dziecku dawać tak niebezpieczne rzeczy do zabawy- skrajna nieodpowiedzialność!

Szanowni Państwo byłam cały czas obok (jak zawsze) i doskonale widziałam co się dzieje. A działa się magia, pełne skupienie i wielki uśmiech kiedy się udało. Bardzo polecam.

Dostałam sporo pytań odnośnie szczoteczki. To standardowy zestaw do czyszczenia bidonów. Wiecie jaki syf zbiera się w takiej rurce w bidonie po 2 dniach? Wcześniej czyściłam patyczkami do uszu, ale bez porównania wygodniej jest szczoteczką. Pakowane po 4 w opakowaniu. Podejrzewam, że mają jeszcze wiele zastosowań niestandardowych ;)


środa, 26 marca 2014

Marzenia o lataniu.

Znacie przepis na mase papierową?
Można go sobie sprawdzić, pisałam o tym choćby tu.
Ale jeśli nie mamy czasu i ochoty babrać się w starych gazetach i opakowaniach po jajkach...
Rwać, moczyć, mieszać?
Jeśli chcemy wciągająco- wyciszającą zabawę "na szybko"?

Mase papierową można kupić np w prolis.pl.
Zobaczcie co wyczarowaliśmy z samych śmieci i masy papierowej.

Etap I. Zabawa dla rodzica.


Wycinamy z butelki i opakowań po jedzeniu na wynos, lub co nam się pod rękę nawinie, elementy samolotu.


Robota dla dzieci: Oblepiamy masą



Czekamy, aż wyschnie


Montujemy śmigło na śrubkę.
 Można by jeszcze zrobić kółka...

Malujemy.

Gotowe!
Czas na podniebne przygody. Moja Szarańcza kocha samoloty!




Dlaczego warto proponować dziecku różne masy do zabawy?
W ten sposób odwrażliwia się dłonie poprzez dostarczanie dużej dawki bodźców dotykowych połączonych z kompresją stawów która nijako robi się sama podczas ugniatania mas.

poniedziałek, 24 marca 2014

Dziecko na warsztat cyfrowy

Królowa nauk dziś z ramienia Dziecka Na Warsztat władać będzie blogiem.
Tak się zestresowałam tym warsztatem, że wszystko miałam gotowe już w zeszłym miesiącu :) Nauka cyfr, pomoce DIY i masa zabawy! Zapraszam na szósty warsztat. Warsztat matematyczny.


Matematycznie pracujemy codziennie więc i całego dnia specjalnego nie było u nas za to chciałam zebrać w jednym poście to jak uczyliśmy się cyfr.

W taki sposób uczyliśmy sie cyfr:

Szorstkie cyfry (metodyka Montessori)
Cyfry naklejone na drewniane pokładki są wykonane z papieru ściernego praca z nimi polega na wodzeniu palcami serdecznym i środkowym po kształcie. Palce są istotne dlatego, że to właśnie te dwa i kciuk trzymają długopis. My jednak tabliczek używamy w jeszcze inny sposób.


Ustalmy- jak to leci po kolei...

Identyfikacja cyfry z nazwą:
Weź jeden i zanieś do kuchni, weź dziewięć i daj Szarańczowi, weź pięć i schowaj pod dywan... przynieś dziewięć- Szarańcza uwielbia ta zabawę :D
 Kiedy już wszystkie tabliczki leżą na ziemi pytamy gdzie jest jeden?...
Gdzie jest jeden?

Nauka pisania:
Utrwalanie kształtu cyfry. Piszemy palcem po śladzie.


 Co się nie zgadza???


 Jeden czyli tak właściwie ile?


Macanki- rysowanki
Jaka to cyfra jak myślisz?
 Sprawdzamy...

Naturalnym następnym etapem jest pisanie w tacy wypełnionej solą, kasza manną, piaskiem czy innym sypkim materiałem.

Kolorowe pręciki (metodyka Montessori)
Są to kolorowe koraliki nawleczone na miedziany drucik.
Można ułożyć taki oto kolorowy trójkąt i łatwo zobrazować, że czegoś jest o jeden więcej i o jeden mniej.

ale też i wiele innych rzeczy można ułożyć (niestety gdzieś się zdjęcia zawieruszyły)


Z pręcikami świetnie można pokazać dodawanie



Układanka makaronowa. Ten makaron to chyba najlepiej wydane 5zł na zabawkę. Wiele wiele razy go używałam i wyglada na to, że to jeszcze nie wszystkie jego zastosowania


Wrzeciona Montessori Oryginalne wyglądają tak:
źródło

a nasze recyklingowe Liczydełka śmieciowe (prawie jak te montessori)
wyglądają tak:

Mają jednak taką przewagę nad tymi oryginalnymi, że Szarańcza może samodzielnie sprawdzić wynik :)

Trzeba zjeść minimum dwa opakowania ptasiego mleczka, jedno na tackę 0-4, drugie na 5-9, jednak czego się nie robi dla edukacji dzieci :)

Tabliczki matematyczne kiedyś już o nich pisałam. Cały opis jest na tej stronie ---> klik

Liczydełka lustrzane



Wielofunkcyjna Luneta cyfrowa- absolutny cud techniki kiedyś już o niej pisałam, jak zrobić i jakie jeszcze ma funkcje można przeczytać tu ---> klik


Liczydełka z biedronki. Od nich zaczęła się nasza przygoda z liczeniem było to prawie rok temu KLIK Skrzydełka można rozchylić i ukazuje się odpowiedź w postaci cyfry ile na biedronce jest kropek. Sprawdzamy w ten sposób czy biedronka usiadła na właściwym listku.


Nauka cyfr już za nami.

Kiedy wyszliśmy z pierwszej dziesiątki... jakoś tak naturalnie, po prostu powiedziałam Tygrysowi, że do nazwy cyfry dodaje się końcówkę naście no i młody liczy:
"szesnaście
siedemnaście
osiemnaście
niesamowite jakie proste!
dziewiętnaście
dziesiętnaście
Mamo, a co jest po dziesiętnastu?" :D

Mam jeszcze ogromną potrzebę wspomnieć o blogach o blogach:
Mamatyce o matematyce tak prosto że nawet ja rozumiem (a nie udało się to wielu nauczycielom)
oraz
Bajdocji (jeszcze raz dziękuję za sposób na mnożenie na palcach- Buba Nigdy Ci tego nie zapomne :)

Bardzo jestem ciekawa co przygotowały inne mamy w ramach projektu, zajrzyjcie do nich koniecznie:



Był to już 7 warsztat w ramach naszego rocznego cyklu.
Za miesiąc historia.