piątek, 24 maja 2013

Niezdrowa, ale pyszna, tęczowa zabawa.

Zjadłbym coś dobrego powiedział Tygrys, a on niezwykle rzadko by zjadł cokolwiek. Zrobiliśmy więc bardzo dobry obiad, a na poobiedzie 
LIZAKI TĘCZOWE! 

Nie lubie kupnych lizaków ze względu na potencjalne zanieczyszczenia glutenem w syropie glukozowo- fruktozowym. A takie domowe, pomijając fakt że to sam cukier przynajmniej ze strony dietetycznej są "bezpieczne"

Lizaki domowe robi się z cukru i wody, my dodaliśmy jeszcze barwnik spożywczy i trochę cytrynowego soku. 

Żeby uspokoić suminie, że karmie dzieci samym cukrem, dodałam parę kropli Cebionu. Raczej wątpie żeby coś z witamin zostało po wymieszaniu z gorącą masą, ale troszkę mi lepiej :)

Później uformowaliśmy tęcze w wysypanym na papier do pieczenia cukrze i laliśmy gorący syrop łyżką. 
Wcale nie jest łatwą sztuką dla czterolatka nalanie pasków  tęczowych- trzeba było pomagać.


 



Koloery trozkę słabo wyszły ale dzieciaki i tak  były zachwycone. Tygrys w trakcie produkcji, a Szarańcz w trakcie konsumpcji.

Sposób przygotowania:
Na tzw. oko do garnuszka sypiemy cukier i dodajemy wodę- tyle żeby cukier był zamoczony, ale nie pływał. Podgrzewamy na małym ogniu mieszając. Kiedy widac już, że zaczyna zmieniać barwę na złocistą dodajemy sok. Jeśli konsystencja jest gęsta (ciągnąca się) wylewamy na papier do pieczenia. wkładamy patyki i czekamy aż stężeje.

Następnym razem zamiast wody spróbuje dodać sok typu bobofrut, powinno wyjść jeszcze smaczniejsze


6 komentarzy :

  1. Lizaki cudne!!!

    I dobre z tym Cebionem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cebion kwaśny jak diabli, to troszke słodkość złamał, całkiem niezłe wyszły, ale z sokiem wydaje mi się że będa lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurczę super pomysł !domowa fabryka lizaków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, super pomysł! Fakt, z tych witamin pewnie niewiele zostało, ale raz na jakiś czas dzieciom nic się nie stanie jak się słodkim ponapychają przecież, zwłaszcza jak własnoręcznie zrobionym.

    OdpowiedzUsuń
  5. FAkt lepszy cukier niż te syropy i niewiadomo co jeszcze :)

    Tak się zastanawiałam czy nie użyć ksylitolu zamiast cukru, ale on chyba jak się rozpuści to niekoniecznie chcę wrócić do stałej konsystencji... byłby IDEALNY jest słodki i działa przeciwpróchniczo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też od jakiegoś czasu mam zamiar zrobić własnoręcznie lizaki. Ten post mnie motywuje :)

    OdpowiedzUsuń